Cześć!
To mój pierwszy wpis na blogu, dlatego przede wszystkim chciałabym się z Wami serdecznie przywitać. Bardzo się cieszę, że będę mogła pokazywać Wam moje prace, a jeszcze bardziej ucieszę się, jeśli sprawią one, że zapragniecie sami spróbować zabawy z filcem :)
Mamy połowę marca, więc wszystkim zaczyna się udzielać wielkanocny klimat. Sama uwielbiam ten wielkanocno-wiosenny okres, ponieważ we wszystkich pracach można teraz bezkarnie nadużywać odcieni pastelowych :) Z tego powodu moją pierwszą inspiracją na blogu jest pastelowy zając, który może wskoczyć do koszyczka lub stanowić dodatek do wielkanocnego stroika.
Do uszycia całego zająca wykorzystałam filc w pięknym żółtym odcieniu, a spodenek – filc różowy, natomiast wnętrze uszek i stopki uszyłam z filcu w odcieniu brzoskwiniowym.
Wiele moich filcaków ma noski w kształcie serduszka, dzięki czemu stają się jeszcze bardziej urocze. Z tego powodu zając otrzymał nosek z dużego, akrylowego koralika.
Aby dodać zajączkowi elegancji, klejem na gorąco przykleiłam mu pod szyjką muchę zrobioną ze wstążki, ozdobioną dodatkowo dużą półperełką.
A skoro zbliża się wiosna, w projekcie nie mogło zabraknąć kwiatów – tutaj posłużyły mi akurat papierowe chryzantemy, ale w sklepie znajdziecie bardzo dużo kwiatów do wyboru, między innymi różyczki, które moim zdaniem pięknie pasowałyby do zajączka – dziewczynki :) Mimo że kwiaty te wykonano z papieru, są bardzo sztywne i wytrzymałe. Wyglądają niemal jak prawdziwe!
Żaden zajączek nie może obyć się bez puchatego ogonka – najłatwiej zrobić go z poliestrowego pomponika.
Pierwszy zając tak mi się spodobał, że postanowiłam uszyć mu braciszka :)
Kiedy patrzę na te zajączki, od razu zapominam, że za oknem pada deszcz i nie jest jeszcze zbyt ciepło. Oby na Was podziałały tak samo :) Mam nadzieję, że spodobała Wam się moja pierwsza inspiracja. Serdecznie zapraszam do kolejnych postów!
Miłego dzionka!
Jeden komentarz
wow