Kilka dni temu urodziła się Marysia. Chciałam, żeby metryczka była cieplutka i niemowlęca. Tym razem pomyślałam, że słonik mógłby świetnie wpasować się w ten niemowlęcy klimat. I to był dobry pomysł. Powstała słodka słoniczka, której poświęciłam dużo czasu, żeby wzruszała i cieszyła swoim wyglądem.
Wykonałam ją z szarego grubego papieru. Krawędzie każdej części pocieniowałam nieco ciemniejszym odcieniem tuszu, by całość nabrała trzeciego wymiaru.
Głowę do korpusu zwierzątka przykleiłam za pomocą kostek dystansujących, co bardziej spotęgowało zamierzony efekt. Oczy malowałam na białym papierze o dość dużej gramaturze. Użyłam do tego promarkerów i mazaków Uni Posca, które świetnie się sprawdziły. To bardzo ważny element całej kompozycji. To od oczu w dużej mierze zależy, czy słoniczka chwyci nas za serducho, dlatego warto poświęcić im więcej uwagi. Ozdobę wykończyłam różowym kwiatkiem i paznokciami w tym samym kolorze. Otrzymałam uroczy motyw, który wkomponowałam w metryczkę dla Marysi, ale z powodzeniem może posłużyć do innych projektów.
Produkty ze sklepu:
– szary papier,
– różowy papier,
– biały papier,
– nożyczki,
– szary tusz,
– klej magic,
– kostki dystansujące,
– promarker Winsor China Blue,
– marker Uni Posca Black,
– marker Uni Posca White,
– różowy kwiatuszek
Pozdrawiam Was bardzo słodko!
Magda
2 komentarze
Ale się dałam nabrać;-)..myślałam, że ten słonik jest uszyty…na tych 2 pierwszych zdjęciach u góry…Ale ogólnie jest taki słodki..;)))Bardzo fajny pomysł;-)
:) Dziękuję za miłe słowa :)
Pozdrawiam serdecznie!