Dziś nie będzie inspiracji, ale mam nadzieję, że ten post będzie równie ważny i przydatny. Na podstawie własnych doświadczeń przygotowałam zbiór kilku porad dla początkujących scraperek i scraperów.
Nie będzie to artykuł pt. co kupić i jak zrobić kartkę, ani zbiór porad technicznych, nie podam też gotowej recepty na zabawę w scrapbooking, podzielę się natomiast z Wami kilkoma ogólnymi radami. Nie należy ich traktować jako tych jedynie słusznych, bo zapewne ile scraperek tyle doświadczeń i opinii, ale mam nadzieję, że choć trochę pomogą one odnaleźć się nowicjuszom w scrapowym świecie :)
Scrapbooking to bardzo szeroka, wciąż rozwijająca się i nie oszukujmy się – dość kosztowna dziedzina rękodzieła. Ilość narzędzi, materiałów i dodatków wykorzystywanych w scrapbookingu może przyprawić o zawrót głowy, zwłaszcza osoby początkujące. 9 lat temu ja też byłam jedną z takich osób i wierzcie mi, że przez te lata też bardzo wiele się zmieniło… Dziś, kiedy patrzę na swoje pierwsze scrapowe próby (kilka kartek zachowałam w swoim domowych archiwum), uśmiecham się z pobłażaniem. Myślę, że wszyscy tak mamy. Im bardziej zgłębiamy technikę, próbujemy, szukamy swojego stylu i nowych rozwiązań tym bardziej krytycznie patrzymy na swoje początki. Niepotrzebnie. Gdybyśmy nie popełnili wtedy błędów, nie posunęlibyśmy się do przodu ani o krok. Dlatego zachęcam wszystkich do zachowania swoich wczesnych prac, po pierwsze, abyśmy mogli ocenić jakie postępy zrobiliśmy, a po drugie – abyśmy nie zapomnieli, że też kiedyś byliśmy początkujący i łaskawym okiem patrzyli na innych.
Przechodząc do sedna – załóżmy, że pierwsze nieśmiałe próby masz już za sobą i scrapbooking to jest właśnie to, co sprawia, że Twój świat nabiera kolorów. Chcesz scrapować i rozwijać się, ale ilość produktów na rynku sprawia, że gubisz się. Wydaje Ci się, że musisz od razu zakupić mnóstwo narzędzi i innych przydasi i bez nich nie będziesz w stanie stworzyć nic kreatywnego? Zastanawiasz się od czego zacząć i gdzie szukać inspiracji? Jak oszczędnie gospodarować zakupionymi materiałami? Poniżej kilka rad, opartych na moim własnym doświadczeniu i błędach, które również popełniłam :) Mam nadzieję, że pomogę Wam w uniknięciu choć niektórych z nich.
1. SCRAPOWE „MUST HAVE”
Powściągliwość w zakupach nie jest nadrzędną cechą osób scrapujących :) , zwłaszcza na początku. Wydaje nam się, że im więcej posiadamy, tym więcej mamy możliwości. Nic bardziej mylnego. Nie kupuj od razu wszystkich przydasi, o których przeczytasz czy usłyszysz.
Mój absolutnie podstawowy zestaw narzędzi, przetestowany na przestrzeni kilku lat, bez którego nie wyobrażam sobie pracy to:
– mata samoregenerująca
– ostry nożyk – skalpel
– dwie pary ostrych nożyczek – małe nożyczki do precyzyjnych cięć i drugie większe
– klej Magic – używam go od zawsze i do wszystkiego
– dobra gilotyna lub trymer – sama osobiście używam gilotyny
– metalowa linijka
– kosteczki 3D
– tablica do bigowania – nie jest niezbędna, ale to mój hit narzędziowy, dlatego umieszczam ją na liście. Posiadam ją od całkiem niedawna, ale uważam ją za genialne narzędzie, prawie tak samo niezbędne jak gilotyna i dziwię się, że tak długo bez niej sobie radziłam :)
Jak widzicie nie jest to bardzo rozbudowany zestaw. Mając powyższe rzeczy i papier do scrapbookingu jesteśmy w stanie stworzyć już bardzo wiele prac. Oczywiście apetyt rośnie w miarę jedzenia i zapewne po jakimś czasie zapragniemy wykrojnikowych wycinanek, serwetek i wyszukanych dodatków, ale myślę, że na początku warto spróbować bez nich – zacząć od niezbędnego minimum, a potem, stopniowo, w miarę zagłębiania się w różne techniki scrapowe, zaopatrywać się inne akcesoria.
A tak na marginesie – znam scraperki, które obywają się bez Big Shota i wykrojników, a ich prace zachwycają, więc sami widzicie, że to nie ilość narzędzi jakie posiadamy decyduje o niezwykłości naszych prac.
Poniżej zdjęcia moich prac, wykonanych przy użyciu podstawowych narzędzi, tylko z papierów do scrapbookingu i dołączonych do nich dodatków:
2. JAKI PAPIER I DLACZEGO POLECAM PAPIER DO SCRAPBOOKINGU?
Papierowi postanowiłam poświęcić oddzielny akapit, jest to przecież podstawowa rzecz w scrapbookingu.
Wiele osób zaczynając scrapową przygodę wybiera często zwykłe szkolne papiery kolorowe lub kupione okazyjnie zestawy kreatywne. Ja mimo wszystko polecam papiery przeznaczone specjalnie do scrapbookingu. Dlaczego? Przede wszystkim praca z takimi papierami jest łatwiejsza – łatwiej poddają się wszelkiej obróbce, są o wiele wydajniejsze, nie blakną, nie żółkną i nie niszczą się tak szybko jak zwykły papier. Co więcej – osobom początkującym zawsze polecam kupowanie całych zestawów papierów. Są one skomponowane tak, że wszystkie części zestawu do siebie pasują, bardzo często zawierają też dodatkowe elementy do wycinania, naklejki lub napisy. Taki zestaw to właściwie 100% tego, co potrzebujemy do stworzenia kartki czy albumu. Tworzenie kompozycji z zestawem, który tworzy całość jest dużo prostsze niż z pojedynczych, przypadkowych kartek. Jest to również – wbrew pozorom – duża oszczędność. Zazwyczaj, jeśli koszt całego zestawu podzielimy na elementy, które zawiera, okaże się, że cena jest bardzo korzystna, poza tym z całego zestawu możemy stworzyć naprawdę wiele różnorodnych prac łącząc ze sobą poszczególne papiery w różnych kombinacjach. Z czasem, wraz ze zdobywanym doświadczeniem nauczymy się również łączyć papiery z różnych kolekcji, co daje dodatkowe możliwości tworzenia.
Warte polecenia są również specjalnie skomponowane zestawy papierów i dodatków, tzw. KITy – oprócz kilku arkuszy dobranych do siebie papierów zawierają dodatki typu tasiemki, naklejki, kwiaty, ćwieki itp. – niekoniecznie jednego producenta, ale dopasowane do siebie kolorystycznie i stylistycznie.
3. UMIAR, CZYLI MNIEJ ZNACZY LEPIEJ
Przynajmniej na początku :)
Czasem słyszę opinię, że im więcej dodatków upchniemy na kartce, tym bardziej efektowna ona będzie. Tymczasem takie scrapowanie „na bogato” zarezerwowane jest dla doświadczonych scraperek i nie polecam go początkującym. Trzeba mieć dużą wiedzę i doświadczenie w tworzeniu kompozycji, aby w takiej pracy nie przesadzić i nie stworzyć bałaganu. Debiutantom polecam zaczynanie od najprostszych kompozycji, Jeśli macie z tym kłopot, w sieci bez trudu znajdziecie mapki według których stworzycie swoje pierwsze scrapowe prace.
Najważniejsze, aby od samego początku, oprócz wkładanego w scrapowanie serca, pamiętać o estetyce naszych prac. Krzywo przycięty papier czy wylewający się spod ozdób klej nie zrobią wrażenia. Pierwsze próby usprawiedliwiają popełnianie błędów, jednak jakość stawiajmy zawsze na pierwszym miejscu!
4. KUPUJ MĄDRZE, CZYLI TANIEJ NIE ZNACZY OSZCZĘDNIEJ
Nie zgadzam się z teorią, że do uprawiania scrapbookingu wystarczą podstawowe przydasie kupione w sklepie papierniczym, kawałek tapety, zestaw dziurkaczy z Biedronki, naklejki i klej biurowy. Zdecydowanie nie. Zazwyczaj na początku – wiem cos o tym ;) – kupujemy wiele niedrogich, ale jak się później okazuje zupełnie zbędnych rzeczy, których nie wiemy jak użyć. Sama mam w domu maleńkie dziurkacze, których na początku wcale nie wykorzystałam, kolorowe pianki, słoiczki z kolorowym brokatem (który wcale nie jest łatwym dodatkiem) i wiele innych rzeczy, na początku zupełnie zbędnych. Dziś wiem, że lepiej kupić jedną, droższą, uniwersalną rzecz niż pudełko nieprzydatnych drobiazgów. I tak – jeśli dziurkacze – polecam zacząć od uniwersalnych kształtów – np. koła w różnych wielkościach, owale, serwetki, serca, dwa lub trzy uniwersalne dziurkacze brzegowe, dobry dziurkacz do zaokrąglania rogów – z tego zestawu będziemy korzystać bardzo często. Jeśli nożyczki – to nie najzwyklejsze biurowe, tylko takie, które posłużą nam przez długi czas, nie stępią się i nie połamią przy cięciu np. grubszej tektury. Jeśli papier – to nie kolorowy papier szkolny, tylko papier przeznaczony do scrapbookingu lub dobrej jakości papier ozdobny, itd., itp. Z czasem przekonacie się, że takie zakupy są (mimo początkowo pozornie wyższych kosztów), bardziej opłacalne.
Korzystanie z tańszych dodatków wymaga dużego doświadczenia i wypracowanego stylu, tak aby użyty dodatek wyglądał elegancko i komponował się z całą pracą.
5. I TY MOŻESZ ZROBIĆ SWOJE WŁASNE PRZYDASIE
Mam taką zasadę, że nie kupuję niczego, co mogę sama zrobić. Dlatego właśnie nie kupuję np. gotowych baz kartek (to wyjaśnia moją miłość do tablicy do bigowania ;)). W tej chwili możemy dostać tak wiele różnego rodzaju papierów ozdobnych, że szkoda z tej możliwości nie skorzystać. Na bazę wybieram papier o gramaturze nie mniejszej niż 246g, biguję i na gilotynie przycinam do interesującego mnie rozmiaru. W ten sposób mogę stworzyć bazę kartki w dowolnym rozmiarze, kolorze i o dowolnej fakturze. Przy pomocy tablicy do bigowania możemy też stworzyć ozdobne pudełka. Tak samo albumy – kupuję arkusze beermaty, przycinam do interesującego mnie rozmiaru i binduję (kiedy nie miałam bindownicy karty spinałam kółkami). Odkąd mam narzędzie do tworzenia kopert je też najczęściej robię sama z jego pomocą, itd. Jeśli potrafimy samodzielnie robić kwiaty przy pomocy dziurkaczy i wykrojników, możemy zrezygnować z kupowania gotowych, itp. Itd.
6. MANIA ZBIERANIA, CZYLI CZY WARTO ZBIERAĆ RZECZY NA PRZYSZŁOŚĆ
Oczywiście, że warto, ale nie wszystkie :)
Jak każda scraperka mam duszę zbieracza, ale nie gromadzę już wszystkiego, co wpadnie mi w ręce. Zachowuję np. ciekawe pudełeczka, skrzyneczki, opakowania, które potem mogę ozdobić po swojemu. Zatrzymuję wszelkiego rodzaju metalowe zawieszki, elementy biżuterii itp. Zbieram guziki, ale tylko wyjątkowe lub nietypowe. Czasem zachowuję metki od odzieży, te sztywne, z ciekawego papieru lub o ciekawym kształcie, z których mogę później zrobić ozdobny tag lub wykorzystać jako element ozdobny kartki czy albumu. Z czasem sami będziecie wiedzieć, co wykorzystujecie i co warto zatrzymać, a co będzie Wam tylko zajmować miejsce.
7. MIEJSCE PRACY
Wiem, że czasem jest to bardzo trudne, ale polecam z całego serca stworzenie sobie własnego, choćby ciasnego, miejsca do pracy, z którego nikt Was nie będzie przeganiał.
Mój przenośny warsztat pracy przez długi czas mieścił na podłodze, gdyż wydawało mi się, że tam jest najwięcej miejsca i jest mi tam najwygodniej. Ale dopiero kiedy stworzyłam sobie prawdziwy kącik do pracy zrozumiałam co oznacza zwrot „komfort pracy”. Wszystko odkładam na miejsce zaraz po użyciu i tym sposobem nie tworzy się bałagan. Wszystkie akcesoria mam pod ręką, nie mówiąc o odpowiednim oświetleniu i prawidłowej postawie przy pracy. Jest to tylko moje miejsce, więc wśród swoich przydasi nie znajduję zeszytów syna czy dokumentów męża ;)
fot. Pinterest
8. SZANUJ SWOJE PRZYDASIE
Szanuję i oszczędzam – dbam o porządek na biurku, staram się, aby każda rzecz miała swoje miejsce. Nie wyrzucam papieru do scrapbookingu, nawet małych skrawków, zawsze mogą przydać się jako element do wykończenia kartki czy scrapa. Nie wyrzucam również małych kawałków papieru wizytówkowego – przydają się bardzo do wypróbowania koloru tuszu czy flamastra, albo do wycięcia jakiegoś elementu dziurkaczem czy wykrojnikiem. Nie pozwalam dzieciom bawić się moimi scrapowymi skarbami, chyba, że tworzymy coś wspólnie. Pomimo tego, że bałagan na moim biurku nikomu z moich domowników nie przeszkadza, zawsze po skończonej pracy sprzątam, nawet wtedy, gdy już podpieram się nosem a oczy same mi się zamykają :) Odkładam wszystkie rzeczy na swoje miejsce, tak, abym następnego dnia nie musiała ich szukać. Tego tez nauczyłam się na błędach – zdarzyło mi się wyrzucić razem ze ścinkami papieru kilka wykrojników, których nie mam szans odzyskać ani odkupić, dlatego sprzątam na bieżąco, póki pamiętam gdzie co odłożyłam w czasie pracy :)
9. DRUGIE ŻYCIE SCRAPOWYCH DODATKÓW
Szukaj nietypowych zastosowań czy też innego oblicza produktów, które już posiadasz. W tutorialu, który zamieściłam na naszym blogu w lutym (http://blog.paperconcept.pl/2015/02/471/) wykonałam walentynkowe serce – zawieszkę wykorzystując bożonarodzeniowe papiery do scrapbookingu. Papierowi do scrapbookingu możemy nadać zupełnie inny wygląd poprzez np. tuszowanie, pociągnięcie odrobiną gesso przez maskę czy delikatne pomalowanie farbą akrylową. Czerwone różyczki, które w lutym wykorzystamy do kartek walentynkowych, latem do kartek urodzinowych lub ślubnych, zimą, pociągnięte białą farba i posypane brokatem z powodzeniem będą nadawać się do kartek bożonarodzeniowych. Szukajcie wielu zastosowań dla rzeczy, które macie w swoich zbiorach.
10. NIE BÓJ SIĘ PYTAĆ I SZUKAĆ INSPIRACJI
Przede wszystkim wokół siebie, ale nie tylko. Korzystaj z dobrodziejstw internetu. W sieci można znaleźć naprawdę wiele cennych informacji i porad, różnego rodzaju kursów, tutoriali, prezentacji. W internecie znajdziemy też digi stemple, napisy, rysunki, które za darmo lub za drobną opłatą możemy ściągnąć i wykorzystać w swojej pracy. Wiele odpowiedzi na swoje pytania znajdziecie na tematycznych forach czy grupach na portalach społecznościowych. Internet to niezastąpione źródło wiedzy i inspiracji. Pamiętajmy jednak, że inspiracja to nie kopiowanie i szukając własnej drogi nie idźmy na łatwiznę.
Jeśli macie okazję korzystać z warsztatów lub uczestniczyć w pokazach produktów – zachęcam. W czasie takich spotkań można wypróbować prezentowane produkty, poobserwować technikę tworzenia kartek lub albumów, dopytać o interesujące nas szczegóły, zainspirować się. W czasie warsztatów, oprócz poznawania tajników technicznych, możemy spotkać wiele osób i nawiązać znajomości z osobami o takiej samej pasji, a wierzcie mi – takie znajomości są bezcenne!
Sklep PaperConcept organizuje takie pokazy na wszystkich zlotach, w których bierzemy udział, a także okazjonalnie w sklepach stacjonarnych w Warszawie i Katowicach.
11. NIE ZAMYKAJ SIĘ NA NOWE
Próbuj różnych technik.
Kiedy zaczynałam, wydawało mi się, że najlepiej odnajdę się w delikatnych kartkach ze skromnymi ozodbami. Z czasem zachwyciły mnie bogato zdobione, warstwowe kartki z dużą ilością dodatków. Jeszcze niedawno nie pomyślałabym, że polubię technikę mixed media, a zaczyna mnie to coraz bardziej kręcić :) Nie zamykajcie się na nowe. Scrapbooking to tak szeroka technika, że warto próbować nowych rzeczy i szukać tego, co sprawia nam przyjemność.
Mam nadzieję, że wykorzystacie przynajmniej część mojego doświadczenia, a moje rady sprawią, że unikniecie kilku błędów i zakochacie się w scrapbookingu tak jak ja :)
Zachęcam Was do komentowania i zadawania pytań oraz dzielenia się swoim doświadczeniem.
Jeśli macie pomysł na kolejne artykuły – również dajcie znać :)
Pozdrawiam
8 komentarzy
dobre rady zawsze w cenie . Ja na szcżęscie nie mam nami kupowania , dwa razy się zastanawiam czy coś jest dla mnie naprawdę ważne i niezbędne . Lubię wykorzystywać w niekonwenscjonalny sposób kilka wykrojników by utworzyły nowy- całkiem inny . co do miejsca pracy – wciąz mam z tym problem . sterty papierow wala się po podłodze i biurku …. może czas to zmienić . Wczoraj był porządek przysięgam
Bardzo ciekawy artykuł, na pewno pomocny początkującym. Dobrze jest czerpać z doświadczenia innych! Świetnie wypunktowałaś podstawowy błąd większości rozpoczynających zabawę ze scrapbookingiem – kupowanie wielu pozornie tanich przydasi w rodzaju niefunkcjonalnych, małych dziurkaczy – okazują się one zwykle całkowicie nieprzydatne… sama też tak miałam :)
Witam
Słowa uznania i podziękowania za powyższy artykuł i czas, który poświęciłaś by go napisać, a tym samym udzielić wskazówek początkującym :) Jestem raczkującą w dziedzinie scrapbookingu, ale uwielbiam te prace… Robię je na własny użytek, lub na kiermasz z przeznaczeniem charytatywnym. Osobiście na nich nie zarabiam, choć ciągle coś z materiałów dokupuję… Muszę przyznać, że z zachwytem patrzę na zdjęcie miejsca pracy (domyślam się, że to Twoje). Pozazdrościć… Ja, kiedy coś tworzę mam ogromny bałagan w moim pokoiku. I niestety – nie potrafię inaczej :(:( Na szczęście mój warsztacik jest na poddaszu, więc rzadko tam ktoś wchodzi, ale ciągle tracę czas, by znaleźć coś w tych porozkładanych wszędzie materiałach… Muszę chyba kiedyś podczas urlopu zrobić rewolucję w pokoju i dostosować go bardziej do scrapbookingowej roli :):)
I tutaj nasuwa się następny temat: przechowywanie materiałów;)Widzę, że u Ciebie nawet rolki z tasiemkami mają swoje specjalne półeczki. Ja na razie stworzyłam segregator z folią magnetyczną do wykrojników…
Pozdrawiam serdecznie:)
Świetny wpis. Super rzeczy można zrobić przy pomocy papieru :) Zazdroszczę ( i gratuluję ) talentu !
Artykuł super. Pracownia idealna, nie mogę się napatrzeć ;) Może kiedyś też znajdę miejsce na takie cudo.
Co prawd to prawda, rano porządek na biurku , a za chwilę walające sie papiery do scrapa , przydasie, na biurku Sajgon. Nic znaleźć nie można. Ten pomysł z tymi półeczkami nad biurkiem świetny moim zdaniem. :-)
jaką gilotynę polecasz? właśnie szukam właśnie prezentu dla teściowej, która bardzo dużo używała swojej ale niestety padła…. z góry dzięki za pomoc!
Osobiście używam gilotyny Martha Stewart i jest to pierwsza gilotyna, z której jestem naprawdę zadowolona – niestety, w chwili obecnej chyba już nie do zdobycia. Miałam okazję pracować też na gilotynie Dahle, którą można zakupić w naszym sklepie – również polecam :)