Świecznik

Dziś przygotowałam dla Was coś na romantyczny wieczór lub ratunek w ciemnościach…

 

 

Nieduży, drewniany świecznik na 3 małe świeczuszki przeszlifowałam i pomalowałam farbą akrylową na ciemno-szary kolor, powstałą ze zmieszania kilku kolorów, m. in. czarnego, białego, brązowego.

Następnie szorstkim, suchym pędzlem z odrobiną białej farby przetarłam całą powierzchnię. Ważne, aby farby było na prawdę niewiele, nadmiar farby bardzo dokładnie wycieramy o kartkę, zanim pokusi nas, aby przyłożyć pędzel do malowanego przedmiotu. Całość popryskałam też białą farbą, “otrzepując” ją palcem z pędzla.

Przy użyciu szablonu Stamperii i białej farby zrobiłam również delikatne wzory. Po wyschnięciu świecznik polakierowałam.

Najwięcej zabawy było z kwiatami. Po raz pierwszy używałam pasty modelarskiej i w teorii ulepienie takich kwiatków wydawało mi się dużo prostsze, ale po kilku próbach udało się, bawiłam się fantastycznie niczym dziecko, które dorwało się do plasteliny :)

Ulepione kwiaty musiały poleżeć całą dobę, aby masa stwardniała. Można je było potem pomalować, mi jednak spodobała się taka szarawa tekstura, jedynie delikatnie przetarłam brzegi płatków szarą farbą. Gotowe kwiaty przykleiłam do świecznika klejem na gorąco.

Mam nadzieję, że spodoba Wam się moja dzisiejsza kombinacja.

Użyte materiały:

– drewniany świecznik
– farby akrylowe Renesans
– szablon Stamperii
– lakier błyszczący Stamperii
– pędzel ze szczeciny (do przetarć)
– pędzle
– pasta modelarska
– klej na gorąco
– papier ścierny

Zapraszam do zabawy z pastą modelarską!