Miałam okazję przetestować nożyczki Tima Holtza 9,5 calowe.
Zaintrygowała mnie opinia o produkcie, jako must have scraperek.
Jak to możliwe, że jeszcze ich nie mam???
Opis na stronie sklepu PaperConcept brzmiał zachęcająco:
“Rewelacyjne nożyczki zaprojektowane przez Tim’a Holtz’a z tytanowym ostrzem. Dzięki mikroząbkom na ostrzach z łatwością tną papier, skórę, karton, plastik, folię oraz metal. Posiadają powłokę antystatyczną, co powoduje, że nie
przywierają do nich ścinki papieru lub inne małe elementy. Ergonomiczny uchwyt pozwala na długą pracę bez bólu rąk. W komplecie znajduje się praktyczna osłonka na ostrze. Całkowita długość nożyczek wynosi 24 cm.
Pierwsze wrażenie …hm.
Strasznie wielkie! toporne :/ nie układały mi się w dłoni. Papier cięły, jednak trzeba było użyć siły, a w lini cięcia widać było mikroząbki….brrr
……………………………….
Ale to tylko pierwsze wrażenie.
Do tej pory żadne z moich nożyczek nie miały tak dużej rączki i oczu ;) Plusem tych nożyczek okazał się ich gumowy uchwyt, w praktyce bardzo wygodny.
Rączka jest odpowiednia zarówno dla osób prawo i lewo ręcznych.
Zrobiłam test jak tną inne materiały niz papier.
Tkaniny, które wpadły mi w ręce, filc w róznych grubościach, nawet plastikowy zamek błyskawiczny przy tkaninie nie mógł ich zatrzymać.
Nożyczki zaliczyły test bez zastrzeżeń z rewelacyjnym wynikiem.
Wstążki i kawałek skórzanego paska równiez poległy w starciu z nożyczkami.
Cienka pleksa nie stanowiła problemu. Zrobiłam sobie szablon na papierowe buciki pełny małych elementów.
Poza skupieniem z mojej strony taki szablon nie wymagał już praktycznie nakładu pracy.
Duże wrażenie zrobiło na mnie jak łatwo te nożyczki przecięły plastikową butelkę(!).
Nadają się też do taśmy dwustronnie klejącej, nawet tej piankowej. Nożyczki nie zaginają powierzchni, cięcie idzie błyskawicznie, prosto, a taśma do nich nie przykleja się i nie pozostaje warswa kleju na nich.
Przecięły fornir drwniany,
cienką folię metalową miedzianą jaką podsunął mi mąż, a także druciki przy papierowych kwiatkach.
Tekturkę beermatę 1mm z łatwością przecieły wzdłuż, choć przy bardziej szczegółowych manewrach było trudno.
Pod lupę wzięłam też papier. I tu mam kilka uwag.
Choć nożyczki tną również papier ja raczej nie będę ich wykorzystywać do jego cięcia. Ich duży rozmiar-długości 24 cm jest niewygodny do wycinania małych elementów. Na lini cięcia widać też mikroząbki*. Nożyczki są mocno skręcone i praca nimi w papierze wymaga siły. Tego skręcenia o dziwo nie czuć na wszystkich innych trudnych materiałach.
Nazywam je “Nożyczki do zadań specjalnych“.
*Sposób na mikroząbki pozostawione na lini cięcia papieru: pilnować aby ostrze z ząbkami było na dole a prosta krawędź na wierzchu. Efekt wizualny jest dużo lepszy.