Witajcie
Jak Wam mija majówka? Korzystacie z pieknej aury? Jest cudownie i wiosennie, prawda? Kwitną bzy, latają motylki i…przyleciały bociany. Między innymi do moich przyjaciół, którzy z niecierpliwością czekali na swojego Jasia :-)
Oczywiście ciocia Basia nie byłaby sobą, gdyby nie zmajstrowała czegoś filcowego dla maluszka.
Długo nie mogłam się zdecydować, a sprawę utrudniał fakt, że do końca nikt nie wiedział, czy bobasek będzie chłopcem czy dziewczynką.
Postawiłam na subtelną ozdobę do pokoju małego Jasia – proporczyk z monogramem. Uwielbiam połączenie beżu, brązu i błękitu. Na proporczyku nie ma zbyt wielu ozdób – wiem, że rodzice małego Jasia lubią prostotę.
Choć na co dzień stronię od maszyny do szycia, tutaj bardzo mi pomogła. Obszyłam cały proporczyk i zrobiłam”tunel”, w który włożyłam patyczek. Literkę “J” wycięłam sama, pomogły mi w tym precyzyjne nożyczki tytanowe Westcott, z którymi wycięcie nawet zawiłych elementów nie jest kłopotem.
Gdy patrzę ma ten samotny proporczyk, przychodzi mi do głowy stworzenie jeszcze dwóch i ułożenie z nich baneru z imieniem “Jaś” ;-)