Romantyczny kalendarz

IMG_6328Witajcie w Nowym Roku!
Macie już swoje kalendarze na ten rok. Jeśli nie to możecie to zrobić razem ze mną. Zapraszam na krótki kurs krok po kroku ja odmienić zwykły biurowy kalendarz.

Do wykonania romantycznego kalendarza potrzebne będą:
– baza, czyli zwykły biurowy kalendarz
papier do scrapbookingu, np. Stamperia  Stara Anglia
tusz do stempli Distress Vintage Photo
klej magic
masa pękająca Stamperia
– farby-mgiełki mist media Pentart: metaliczne złoto antyczne i niebieski
biała farba akrylowa
– ozdoby wg uznania, ja wybrałam: bawełnianą koronkę, róże na tiulu, wycinanki z beermaty, kryształki i rameczkę z szablonu Marthy Stuart

IMG_6295
Z papieru do scrapbookingu wycięłam odpowiednio do rozmiaru kalendarza 2 kawałków na okładkę i na grzbiet. Wybrałam bardzo romantyczny papier Stamperii. Papierowe okładki potuszowałam tuszem do stempli Distress w kolorze Vintage Photo.
IMG_6302
Następnie przykleiłam przycięte fragmenty papieru do bazy i zabrałam się do ozdabiania kalendarza. Najpierw podocinałam do odpowiedniej długości koronkę, następnie wydarłam paski papieru do scrapbookingu i dodałam do tego kilka lnianych pasków oraz fragmenty wycinanki  z beermaty. Przykleiłam warstwami do okładki.
IMG_6306
IMG_6307
Za pomocą szpachelki nałożyłam w wybranych miejscach pastę pękającą.
IMG_6308
IMG_6310
Aby podkreślić spękania i ujednolicić całość okładki popsikałam w wybranych miejscach mgiełką Pentart w kolorze starego złota. Użyłam też mgiełki w kolorze niebieskim.
IMG_6312
Nie chciałam, aby róże na tiulu było pochlapane mgiełkami, więc przykleiłam je na końcu. Potuszowałam na brzegach brązowym tuszem i za pomocą gąbeczki przytłumiłam wszystko delikatnie białą farbą. Dokleiłam rameczkę i kilka kryształków.
IMG_6314
Może nie jest to najpraktyczniejszy kalendarz, ale nie zamierzam go jednak nosić w torebce. Mam za to jedyny i niepowtarzalny kalendarz, bardzo w moim guście. Zachęcam do przygotowania własnych, osobistych kalendarzy.
IMG_6328
IMG_6324
IMG_6327IMG_6322
Pozdrawiam
Asia
joanna_p_thumb

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *